Kolędnicy w zimowej wsi - maski, turoń i gwar, który scalał społeczność

W muzealnych gablotach i starych fotografiach wraca świat kolędników - od gwiazdy po stukający turoń. W Ostrowcu Świętokrzyskim warto przypomnieć sobie, jak te odwiedziny były jednocześnie widowiskiem i społeczną praktyką - opowiadają zbiory muzealne i etnograficzne.
- Kolędnicy ożywiali wieś - przebrania, psoty i żarty, które miały sens społeczny
- Zwyczaje kolędnicze przypadały na określony czas i zapowiadały wiosnę
Kolędnicy ożywiali wieś - przebrania, psoty i żarty, które miały sens społeczny
Kolędowanie było czymś więcej niż śpiewaniem kolęd - to był zimowy teatr w domach sąsiadów, pełen przebrań i improwizacji 🎭. Najprostsze formy to kukiełki i pastuszki z Gwiazdą, częściej spotykane wśród dzieci. Bardziej rozbudowane inscenizacje opierały się na motywie Heroda - z biblijną fabułą i dialogami. Najbardziej ekspresyjny był turoń - antropomorficzne stworzenie z kłapiącą paszczą na kiju, które wchodziło do chałupy, psociło, padało z „zmęczenia” i dopiero po otrzymaniu datków „zmartwychwstawało” przy śpiewie i życzeniach 🐂🎶. Czasem piosenki miały ostrzejszy wydźwięk - miały przynaglić do hojności lub ukarać skąpca.
Zwyczaje kolędnicze przypadały na określony czas i zapowiadały wiosnę
Kolędowanie zaczynało się już w dniu Wigilii i towarzyszyło domom przez okres świąteczny - zwyczajowo trwało do 6 stycznia albo do 2 lutego. To była domena mężczyzn i dzieci - odwiedziny łączyły zabawę z wróżbą i społeczną kontrolą, a maski i kostiumy nadawały rytuałowi element niepokoju i magii.
Grafika czasu kolędowania:
- Wigilia - początek kolędowania
- 6 stycznia - zakończenie w tradycji Epifanii
- 2 lutego - alternatywny koniec przy Święcie Matki Boskiej Gromnicznej
W zbiorach muzealnych zachowały się przykłady kostiumów i masek - obraz Stanisława Bąka „Kolędnicy” z kolekcji Muzeum Narodowego w Kielcach , przebrania kozy i turonia ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Krakowie oraz maska guślarza autorstwa Józefa Hulki z zasobów Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie. Te artefakty pokazują zarazem pomysłowość wykonania i społeczną rolę przedstawień 🎨🧩.
Kolędowanie stopniowo słabło wraz z rozluźnieniem więzi wiejskich i migracją do miast - dziś dominuje pamięć o jasełkach, a dawne korowody żyją głównie w archiwach i muzealnych gablotach. Dla mieszkańca Ostrowca Świętokrzyskiego to okazja, by spojrzeć na zimowe tradycje nie tylko jako folklor, lecz jako praktykę, która jeszcze niedawno integrowała sąsiedzkie życie i potrafiła rozbawić, przestrzec i pobłogosławić „na nowe latko” 😊.
na podstawie: Muzeum Ostrowiec Świętokrzyski.
Autor: krystian

